Hej. W dzisiejszym wpisie zgodnie z obietnicą chciałabym Wam pokazać małe porównanie baz pod cienie, które znajdują się w moim kufrze. Stały się one moimi niezbędnikami - ułatwiają aplikację, przedłużają trwałość kosmetyków... a o reszcie przeczytacie w dalszej części wpisu: ZAPRASZAM.
Urban Decay Eyeshadow Primer Potion Original
Baza pod cienie, która ja posiadam tzw. 'z dziubkiem', odcień: Original - beżowy.Występują także: Eden, Minor Sin, Anti-Aging.
Pojemność: 10 ml
Koszt: 99 PLN
Dostępność: http://www.sephora.pl /
Konsystencja nie jest gęsta, bardzo łatwo rozprowadzić ją na powiece. Bazę aplikujemy cienką warstwą, ponieważ zbyt gruba może się rolować, utrudniać nakładanie cieni. Utrwalamy pudrem transparentnym. Jestem zadowolona z tego produktu, który przedłuża trwałość makijażu, podbija kolory, sprawia, że cienie podczas aplikacji nie osypują się.
Baza Wodoodporna Gosh
Pojemność:2,5 g
Koszt: 40 PLN
Dostępność: www.ladymakeup.pl/
Baza w formie sztyftu nr. 001 Matt odcień biały z poświatą, konsystencja kremowa. Kosmetyk aplikuję na palec, a następnie przenoszę na powiekę, co ułatwia w dużym stopniu jej stosowanie.
Pięknie współgra z perłowymi i satynowymi cieniami podbijając pigmentację, gorzej radzi sobie z matami. Minusem jest to, że baza ta w żadnym wypadku nie jest wodoodporna. Pochwalę ją również za wydajność, mimo częstego stosowania. Forma sztyftu umożliwia nam maksymalne wykorzystanie produktu.
Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć cień w połączeniu z bazą: od lewej baza Mac Paint Pot, Urban Decay oraz baza Gosh, cień z palety Zoeva 'Love is a Story'.
Mam nadzieję, że moje porównanie będzie pomocne, jeśli jesteście jeszcze na etapie poszukiwań :)
Pochwalcie się Waszym ulubieńcem wśród baz do cieni.. :)
Pozdrawiam.
Wow, szybko udało Ci się zrobić porównanie :) Zadziwiające, jak ten sam dzień potrafi zupełnie inaczej wyglądać w zależności od bazy :) Chyba najbardziej spodobała mi się baza Paint Pot ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi:)
OdpowiedzUsuńJa używam bazy wibo i jestem zadowolona. Wcześniej miałam artdeco ale konsystencja po pewnym czasie stwardniała i ciężko rozprowadzała się na powiekach :)
OdpowiedzUsuńMac zdecydowanie wygrywa ;)
OdpowiedzUsuńPaint Pot chyba prezentuje się najlepiej :) ja właśnie rozglądam się za jakąś dobrą bazą, bo skończyłam swoją z Mary Kay, z której byłam średnio zadowolona
OdpowiedzUsuńZawsze byłam ciekawa kosmetyków Mary Kay, jednak nie było mi jeszcze dane przetestować :) Słyszałam, że firma ma dobre pudry.
UsuńNigdy nie stosowałam profesjonalnej bazy pod cienie. Do tego celu używam zwykłego korektora. Moje powieki nie są na szczęście zbyt wymagające :)
OdpowiedzUsuńKorektor również służy jako baza i wcale z nimi nie przegrywa :)
Usuńserio? to jest ten sam cień do powiek? odcień w kazdym przypadku jest inny ale czy nie jest to przypadkiem kwestia "mocniejszego"pomalowania? przyznam że nigdy nie używałam bazy pod cienie (w ogóle raczej cieni nie używam, z banalnego powodu - nie umiem tego zrobić w sposób który by mnie zadowolił...) dlatego chętnie podpatrzę jakieś tech iki jego nakładania
OdpowiedzUsuńDokładnie jest to cień z palety Zoeva 'Love is a Story' Past Romance, za każdym razem lekko rozcierany :)
UsuńJa dopiero posiadam swoją pierwszą bazę, z racji tego że wcześniej nie malowałam powiek, mam z Wibo i sama baza jest ok, ale wydobycie jej przy długich paznokciach to jakaś masakra ;/
OdpowiedzUsuńOj, znam ten ból.. jednak możesz sobie pomóc używaj do tego celu pędzelka :)
UsuńAle różnica w podbiciu koloru. Aż takiej się nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńDodałam do obs. :)
Ciekawe produkty
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i liczę na mały rewanż
http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/
Miałam tą z Urban Decay.
OdpowiedzUsuńJa zwykle używam zwykłej bazy pod makijaż także na powieki. Ale widzę, że warto wybrać coś bardziej profesjonalnego ;) Pozdrawiam i obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńJa zwykle używałam podkładu i pudru co trochę pomaga ale mam ochotę na jakaś fajną bazę dzięki której cienie trzymają się caaały dzień:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych baz, póki co pracowałam na Kobo i Artdeco, ale ostatnio przerzuciłam się na kredkę NYX i cieniach w kremie Maybelline, są świetne jako baza i w zależności od efektu jaki chcę uzyskać nakładam ciemniejszy/jaśniejszy cień lub kredkę :)
OdpowiedzUsuńKredka NYX jak najbardziej jestem za :)
UsuńJa używam korektora Collection :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam duraline z inglota. Używam go jako bazy pod cienie i jest świetny :), każdy makijaż wytrzyma cały dzień i noc :)
OdpowiedzUsuńDuraline oczywiście jak najbardziej ;)
Usuń